Nietrzymanie moczu to choroba ciała i duszy. Tę przykrą przypadłość można z powodzeniem leczyć z wykorzystaniem metod tradycyjnych i laserowych. Schorzeniem tym mogą być też dotknięci mężczyźni, ale zdecydowanie częściej dotyka kobiet.
Nietrzymanie moczu polega na tym, że niezależnie od świadomej decyzji dochodzi do oddawania moczu (mikcja).
Szacuje się, że jedna na trzy kobiety doświadczy w życiu niekontrolowanego wycieku moczu, a jedna na pięć pań po 40-roku życia zmaga się z tym problemem stale (w Polsce może to dotyczyć ok. 2 mln ludzi).
Przyczyny i objawy
Jak wyjaśnia Paulina Malarkiewicz olsztyńska ginekolog zajmująca się leczeniem tej przypadłości, przyczyna choroby może wiązać się z zaburzeniami pęcherza moczowego (np. z niestabilnością wypieracza albo jego nadreaktywnością), może być też związana z zaburzeniami neurologicznymi np. przetokami pomiędzy pęcherzem a pochwą. Przyczyną może też być zaburzenie funkcjonowania cewki moczowej np. jej niestabilność.
Nie u wszystkich chorych choroba wygląda tak samo, jest kilka jej odmian. Np. wysiłkowe nieotrzymanie moczu występuje podczas wysiłku, kichania lub kaszlu; o naglącym nieotrzymaniu moczu mówimy, gdy wyciek moczu poprzedza uczucie nagłego parcia.
– Zdarza się i tzw. mieszane nieotrzymanie moczu, w którym występują oba objawy – mówi Malarkiewicz.
Dodaje, że występują jeszcze inne typy nietrzymania moczu np. określane jako "z przepełnienia", gdy występuje brak aktywności wypieracza, czy ciągłe, gdy obserwuje się całkowity brak czynności zwieracza cewki moczowej.
Podczas niekontrolowanego oddawania moczu pęcherz może zostać opróżniony całkowicie lub częściowo.
– W każdym wypadku powoduje to dyskomfort i często jest powodem wycofania się z życia społecznego, towarzyskiego – podkreśla lekarka.
Klasyczna operacja czy zabieg laserowy
Nietrzymanie moczu można leczyć w sposób klasyczny, tj. operacyjny. Jak mówi Malarkiewicz, znanych jest ponad 250 technik operacyjnych leczenia tej choroby.
Najczęściej stosuje się zaledwie kilka, w tym operację sposobem Burcha, która polega na przywróceniu stosunków anatomicznych poprzez "podciągnięcie" okolicy połączenia cewkowo-pęcherzowego do spojenia łonowego. Inny zabieg polega na wszczepianiu tzw. slingów. Efekty takiego leczenia są dobre, ale u części kobiet mogą nadal występować szczątkowe wycieki moczu.
Najnowsze metody opierają się na technice laserowej. Taki zabieg jest bezinwazyjny, nie wymaga znieczulenia, nie niesie też powikłań.
– Polega na fototermicznym, nieablacyjnym napięciu i obkurczeniu pęcherza moczowego przy użyciu lasera Fotona. Laser oddziałuje na błonę śluzową przedsionka pochwy, ujście pęcherza moczowego oraz obszar wzdłuż przedniej ścianki pochwy – wyjaśnia Malarkiewicz.
Jak zapewnia, zabieg jest skuteczny w 100 proc. przypadków lekkiego i 75 proc. przypadków średniego nietrzymania moczu, a jego efekty są długotrwałe.
Komentarze (0)