Opinia dotyczy lekarza medycyny pracy pana Krzysztofa Bizonia. Lekarz nie wkłada żadnego wysiłku by zarobić na 150zł, które należy zapłacić za badania na moim stanowisku. Kartę pacjenta należy wypełnić samemu, kolory wskazywać na obudowie pieczątek na biurku lekarza, przy niemożności odczytania liter na tablicy lekarz "dowcipnie" mówi, proszę się postarać. Nie pyta czy na coś przewlekle choruję. Tak naprawdę nie bada NICZEGO. Strach się bać jechać z kierowcą , który otrzymał pozytywne orzeczenie wydane przez tego Pana. Moja ocena to zero gwiazdek ale trzeba dać min 1, więc daję.
Moja ocena to zero gwiazdek ale trzeba dać min 1, więc daję.