Nie! Choć w internecie można znaleźć setki informacji dotyczących migreny szyjnej, to w rzeczywistości takiej choroby nie ma.

Według tego mitu, migrenowe bóle głowy u niektórych osób są spowodowane różnego rodzaju urazami, dysfunkcjami lub zmianami zwyrodnieniowymi w obrębie szyi (zwłaszcza kręgosłupa szyjnego). Co na to eksperci?

- Istnienie migreny szyjnej to dość szeroko rozpowszechniony mit, nie tylko jednak wśród samych pacjentów, lecz także wśród części lekarzy – powiedział dr hab. Jacek Rożniecki, kierownik Kliniki Neurologii, Udarów Mózgu i Neurorehabilitacji Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, podczas konferencji prasowej poświęconej inauguracji kampanii społeczno-edukacyjnej pt. "Razem pokonajmy migrenę... Zawodowo".

Skąd zatem wziął się ten mit i dlaczego jest aż tak żywotny?

Otóż prawdą jest, iż ból głowy może pochodzić z... szyi. Eksperci wspierający merytorycznie wspomnianą wyżej kampanię wyjaśniają, że źródłem mitu o migrenie szyjnej jest m.in. fakt, że istnieje bardzo wiele różnych rodzajów bólów głowy, które "imitują" migrenę - w tym także niemigrenowe, "szyjnopochodne" bóle głowy.

Tego rodzaju ból może obejmować szyję, okolicę potyliczną, okolicę żuchwy, gałek ocznych, a także ramion. Ból ten ma zazwyczaj charakter połowiczny (jednostronny) i lokalizację zbliżoną do napadu migreny.

Podobieństwa zatem są. Napad bólu, który swój początek ma w szyi, jest jednak wywoływany przez ucisk kręgosłupa szyjnego w określonych miejscach lub utrzymywanie głowy i szyi w niewygodnej pozycji.

Po czym rozpoznać migrenę?

Nie każdy silny ból głowy to migrena. Aby ból głowy mógł być zaklasyfikowany jako migrena, musi spełniać następujące warunki:

  • Ból głowy narasta, od łagodnego do bardzo silnego, trwa od 4 do 72 godzin, jest tętniący, pulsujący
  • Ból zlokalizowany jest jednostronnie w okolicy skroni, czoła, niekiedy potylicy.
  • Poza bólem występują też nudności, wymioty, nadwrażliwość na światło i na hałas.

Właściwe rozpoznanie występującego u danej osoby rodzaju i przyczyny bólu głowy jest kluczem do skutecznego leczenia – np. w przypadku szyjnopochodnych bólów głowy zastosowanie typowego leczenia przeciwmigrenowego nie zmniejsza dolegliwości bólowych.

Migrena zaś to schorzenie nerwowo-naczyniowe, które ma swoje źródło w unerwieniu czaszki. Co istotne, wymaga odpowiedniego leczenia. Niestety, wielu chorych na migrenę, zanim dotrze do lekarza, który zaleci odpowiednią terapię, stosuje na własną rękę mnóstwo leków przeciwbólowych. Dla wielu z nich kończy się to stałym, przewlekłym bólem głowy z okresowymi zaostrzeniami lub silniejszymi napadami migreny.

Krzywdzące mity i stereotypy na temat migreny

Kampania "Razem pokonajmy migrenę... Zawodowo" obala też kilka innych mitów dotyczących migreny. Na przykład taki, że migrena nie dotyka mężczyzn. Prawda jest taka, że chorują na nią i mężczyźni i kobiety, choć kobiety dotyka ona dwa razy częściej. Inny mit głosi, że wystarczy zmienić tryb życia na zdrowszy i dzięki temu migrena minie albo osłabnie. Fakty są jednak takie, że migreny nie można wyleczyć, można natomiast złagodzić jej objawy poprzez odpowiednie leczenie i profilaktykę, w czym pomaga także zdrowy styl życia.
Ramka

Warto wiedzieć, że 21 czerwca obchodzony jest Światowy Dzień Solidarności z Chorymi na Migrenę. Eksperci przypominają w związku z tym, że z powodu niskiej świadomości społecznej dotyczącej migreny, osoby cierpiące na tę chorobę często spotykają się z negatywnym podejściem otoczenia, brakiem zrozumienia i stygmatyzacją, a ich choroba i dolegliwości są często lekceważone, jako "przesada" albo "udawanie".

Tymczasem, jak podaje Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), ciężka migrena jest jedną z tych chorób przewlekłych, które wywołują u ludzi największą niepełnosprawność - podobnie jak demencja, porażenie czterokończynowe czy psychoza.

Możesz ocenić ten artykuł:
Wiktor Szczepaniak

Wiktor Szczepaniak

Dziennikarz, absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Od wielu lat pracuje w ogólnopolskich mediach, specjalizując się najpierw w dziennikarstwie ekonomicznym (Puls Biznesu), a obecnie naukowym i medycznym. Posiada kilkuletnie doświadczenie w działalności public relations (Instytut Żywności i Żywienia). Interesuje się różnymi aspektami i uwarunkowaniami zdrowia, w tym zwłaszcza profilaktyką zdrowotną, psychologią zdrowia i medycyną spersonalizowaną, a także wpływem mediów na zdrowie publiczne.