Okazuje się, że zaszczepienie się przeciw wirusowemu zapaleniu wątroby typu B może pomóc w profilaktyce raka wątroby, a przeciw HPV - szyjki macicy. Warto w ten sposób zmniejszyć ryzyko zachorowania na nowotwór!
Pierwsze szczepienie, o którym mowa, dotyczy wirusowego zapalenia wątroby typu B. Wirus wywołujący to schorzenie, obok wirusowego zapalenia wątroby typu C czy marskości wątroby uznany jest za czynnik rozwoju raka tego organu. Najskuteczniejszą formą ochrony przed zachorowaniem na WZW B jest profilaktyka pierwotna.
- Z leczeniem istniejącego zakażenia wiążą się poważne problemy i na obecnym etapie wiedzy możemy przypuszczać, że z raz zainfekowanego organizmu nie da się całkowicie zakażenia wyeliminować. Nawet jeśli pacjent nie ma zapalenia wątroby i nie doszło u niego do przebudowy marskiej na skutek zapalenia, to zakażenie stanowi samo w sobie czynnik ryzyka. W dodatku wśród wszystkich czynników, ten ma największe znaczenie. Wykazała to epidemiologia. Najwięcej zachorowań na raka wątroby odnotowano w tych regionach świata, gdzie przed erą szczepień było bardzo dużo zakażeń wirusem zapalenia wątroby typu B – przestrzega dr n. med. Ewa Talarek, adiunkt Kliniki Chorób Zakaźnych Wieku Dziecięcego WUM, pediatra z Wojewódzkiego Szpitala Zakaźnego w Warszawie oraz członkini Zarządu Polskiego Towarzystwa Wakcynologii.
Jak mówi lekarka, wskazania do szczepienia obejmują całą populację – bez względu na wiek i wykonywany zawód. Nie dla wszystkich jednak jest to szczepienie refundowane.
- W Programie Szczepień Ochronnych (PSO) sprawa szczepienia przeciw WZW B została ujęta dwojako – dla części populacji jest to szczepienie obowiązkowe, czyli świadczone bezpłatnie. U dzieci szczepienie rozpoczyna się w pierwszej dobie życia na oddziale noworodkowym. Kolejne dawki podaje się w pierwszym roku życia. Refundacja obejmuje jeszcze grupę pacjentów dializowanych, zakażonych wirusem C zapalenia wątroby, osoby mające bliski kontakt z osobami zakażonymi oraz personel medyczny – mówi dr E. Talarek.
Drugie szczepienie, które może uchronić nas przez rakiem dotyczy HPV, czyli wirusa brodawczaka ludzkiego.
- Szczepienie zostało opracowane z myślą o kobietach, aby nie zapadały na raka szyjki macicy. Udowodniono ponad wszelką wątpliwość, że praktycznie wszystkie przypadki raka szyjki macicy związane są z zakażeniem HPV – tłumaczy lekarka.
Rak szyjki macicy jest siódmym najczęściej występującym nowotworem na świecie, czwartym co do częstości u kobiet. Oczywiście, nie każde zakażenie każdym typem HPV prowadzi na oddział onkologiczny i nie każdy typ wirusa jest bardzo groźny. Dotychczas wykryto ok. 100 typów wirusa. Część z nich określono jako typy wysokiego ryzyka, inne zaś niskiego.
Zakażenie HPV może przejść w zakażenie przewlekłe, a następnie doprowadzić do zmian przednowotworowych i w konsekwencji do rozwoju choroby nowotworowej. Biorąc pod uwagę częstość występowania tego nowotworu, ryzyko należy oceniać jako wysokie.
Rak szyjki macicy nie wyczerpuje zdolności onkogennych HPV. Wirus ten odpowiedzialny jest również za powstawanie raka sromu, pochwy, prącia, raka odbytu i raka gardła. Dlatego też w niektórych krajach szczepieni są również chłopcy. Przede wszystkim jednak szczepienie zalecane jest chłopcom, aby zapewnić dodatkową ochronę przed zakażeniem ich partnerkom.
- W PSO szczepienie przeciwko HPV traktowane jest jako zalecane, czyli nierefundowane. Jako że zakażeniu HPV można ulec już od pierwszych kontaktów seksualnych, w dodatku typem wysoko onkogennym, optymalnym momentem szczepienia jest okres przed inicjacją seksualną. Dla grupy wiekowej 9 – 14 lat (szczepionki zarejestrowane są już dla dzieci, które ukończyły 9 lat) przewidziany jest schemat dwudawkowy, od 15. roku życia – trzydawkowy – informuje dr Ewa Talarek.
Pediatra dodaje, że podjęcie kontaktów seksualnych nie wyklucza szczepienia, należy jednak pamiętać, że szczepionka nie leczy, tylko zapobiega zakażeniu.
Komentarze (0)